Dawid, to superenergiczny gość! Przed obiektywem czuł się jak ryba w wodzie! Na początku sesji bardzo mnie zaskoczył, bo do każdego zdjęcia składał ręce jak do modlitwy, a gdy poprosiłam, żeby włożył rękę do kieszeni to powiedział, że nie, bo to nieładnie i mama nie będzie zadowolona 😉 Odbyliśmy zatem rozmowę z mamą i dalej było już na luzie 🙂 Sesję wykonaliśmy w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi. Uwielbiam to miejsce wiosną, bo tyle się dzieje! I akurat w maju kwitną rododendrony! Bardzo często zdarza się, że Łodzianie, którzy idą tam ze mną na sesję fotograficzną, mówią: ojej, nigdy tu nie byliśmy, a tak tu pięknie i spokojnie! Także ja szczerze polecam to miejsce nie tylko na sesję zdjęciową, ale także na rodzinny spacer!

















